resolution
650
800
1000
1600
Read in Normal Resolution
Amilova
«
Ch.
+ Chapter +
1
2
3
4
5
P.
+ Pages +
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
»
NIE, NIE, NIE,
NA PEWNO NIE PO MAME! NIGDY, PRZENIGDY NIE MÓW JEJ O NASZEJ PRZYGODZIE!
JESLI SIE DOWIE, SMIERC
I PIEKŁO BEDA NICZYM W PORÓWNANIU Z TYM, PRZEZ CO KAZE MI PRZEJSC!
Nie mam zadnych fizycznych obrazen, badz tego pewna, skarbie.
Prawdziwa rana jest gdzie indziej... głebiej...
Chodzi o twój motor?
W koncu to twój ulubiony!
HA HA! Nie, nie jestem zły z powodu motoru!
Tak jak zawsze ci mówiłem, nie powinnismy przywiazywac uwagi do rzeczy mater-ialnych! A ten motor nie jest tu wyjatkiem!
TAK NAPRAWDE CIERPIE NA PSYCHOLOGICZNY, MENTALNY I EMOCJONALNY URAZ... TO JEDNA Z TYCH RAN, KTÓRE NIE KRWAWIA, KTÓRE SA NIEWIDOCZNE... A MIMO TO SPRAWIA, ZE CZUJESZ SIE POTWORNIE ZLE!
Show Comments
Comments Feed
Log-in to comment