Moja organizacja obserwowała cie juz od 5 lat, tak "na wszelki wypadek".

Juz od tej kompro-mitujacej nocy, kiedy wszystko uległo dla nas zmianie... Wiemy o tobie wszystko, co tylko sie da.

Zlecono mi odszukanie drugiej takiej walnietej suki... Szczesliwie udało mi sie odnalezc was w czasie, gdy twoje moce uległy przebudzeniu. W ten sposób upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu.

musze przyznac, ze jedno-czesnie jestem zaskoczony, ale tez zawiedziony. Zaskoczony, bo nie spodziewałem sie, ze az tak bardzo rozwiniesz swoje moce. Chociaz wydaje mi sie, ze nasze laboratorium zataiło wyniki badan, bym mógł je sprawdzic osobiscie.

A zawiedziony... bo oczekiwałem po tobie czegos lepszego. a twój ojciec był bardzo silny.